Czy ktoś z was planuje urlop w listopadzie? W tym roku tak wyszło, że dopiero jesienią mogę odpocząć i zastanawiam się dokąd pojechać/polecieć. Myślę o czymś nieoczywistym, np. o Mołdawii, słyszałam, że mnóstwo tam jest do odkrycia, ale nie jestem pewna, czy wierzyć tym opiniom. Mam już nawet jakiś plan, znalazłam połączenia, ale czy warto, czy lepiej odpuścić? oceńcie http://www.pansamolocik.pl/loty/WAW/KIV/loty-warszawa-kiszyniow.html a może lepiej coś w kraju? :) mam 10 dni do dyspozycji

Ja jesienią uwielbiam jeździć w Bieszczady. Zresztą są to moje ulubione góry niezależnie od pory roku. Jesienią są wyjątkowe, bo szczyty są różnobarwne i można zrobić wiele cudownych zdjęć. Po prostu te tereny są wtedy magiczne.

Jesienią zazwyczaj wybieramy z żoną Bieszczady - po prostu coś co trzeba zobaczyć i to koniecznie o tej porze roku. Jest przepięknie, mają swój niepowtarzalny klimat i nie znam osoby, której by się właśnie tam nie spodobało ;)

Urlop jesienią świetna sprawa ;) polecam jechać gdzieś w góry, chociaż dla niektórych może to być strata czasu ze względu, że pogoda może być różna. Jeżeli nie, to jakieś ciepłe kraje. Da się kupić tanie loty poza sezonem jest tego cała masa.

Zdecydowanie jakieś ciepłe kraje, bo w Polsce nie uświadczysz w tym okresie niczego konkretnego. Jedyna opcja to jakieś bieszczady, ale trzeba się przygotować, że to będzie stricte domkowy urlop i nic poza tym, no i pogoda nie rozpieszcza.

W Polsce wybrałbym zdecydowanie góry. Jeżeli gdzieś za granicą to zobaczyłbym jakieś ciepłe kraje, albo miasta w Europie do zwiedzania, bo jeżeli pogoda nie dopisze to pewnie i tak będziemy zwiedzać zamknięte pomieszczania (np. muzea). Więc wybór jest naprawdę duży, w zależności od tego czy chcemy czas spędzić aktywnie czy raczej chcemy się zrelaksować.

zanim wybierzesz się jesienią na urlop to polecam ci ten blog http://kropkinamapie.pl/

Chorwacja jesienią jest atrakcyjnym kierunkiem na urlop. Mniejsza liczba turystów sprzyja mniejszym kolejką. W Polsce udałbym się w Pieniny.

Najlepiej Bieszczady i zaplanować wyjście na Połoninę Caryńską, lub Tarnicę i zobaczyć kolory jesieni.

jesienią też jeżdżę w góry

jeśli wieczory nie będą zbyt chłodne to można zasiąść przy ogniu z paleniska takiego jak tu: https://gotowanienapowietrzu.pl/paleniska W takie wieczory szczerze rozmawiamy, podsumowujemy dzień i śmiejemy się. Ponadto w tym tygodniu jedziemy do Karpacza więc rozruszamy się wędrując górskimi szlakami.

Mazury! Uwielbiam Warmię i Mazury o każdej porze roku. Od lat mam stałą miejscówkę (Hotelik Szczęsne) i jeżdżę tam kiedy tylko mam czas, nawet na 2-3 dni. Mnie nawet tyle wystarczy, żeby podładować akumulatory.

Urlop wczesną jesienią, jeśli Polska to tylko Tatry!

Koniec września / początek października jest jeszcze super pogoda, chyba najstabilniejsza, nie pali za mocno, ale jeszcze nie jest zbyt zimno.

Ja polecam, zbieram sobie 2 tysięczniki do kolekcji