20 views 12 mins 0 comments

Zakłócenia w transporcie towarów Chin drogą lądową powodują przenoszenie ładunków na przewozy morskie

In Handel
19 września, 2025

W ostatnich miesiącach branża transportowa, zarówno w skali globalnej, jak i regionalnej, staje w obliczu poważnych zakłóceń związanych z przewozem towarów z Chin do Europy i Azji Centralnej drogą lądową. Rosnące napięcia geopolityczne, nowe regulacje graniczne oraz dynamicznie zmieniające się realia wojenne przy kluczowych szlakach logistycznych sprawiają, iż przedsiębiorstwa importujące i eksportujące towary są zmuszone do poszukiwania alternatywnych rozwiązań. Jednym z najbardziej widocznych trendów ostatnich miesięcy jest wyraźne zwiększenie wykorzystania transportu morskiego kosztem przewozów lądowych, co znajduje odzwierciedlenie nie tylko w danych wolumenowych, lecz także dostępności przepustowości oraz strategiach logistycznych największych operatorów rynku.

Analiza głównych przyczyn zakłóceń w lądowym transporcie towarów z Chin

Pierwszym, kluczowym czynnikiem wpływającym na destabilizację łańcuchów dostaw drogą lądową z Chin do Europy są aspekty polityczne i geopolityczne. Agresja Rosji na Ukrainę przekształciła mapę kluczowych korytarzy kolejowych oraz drogowych, prowadzących z Dalekiego Wschodu przez terytoria Rosji, Białorusi i dalej do krajów Unii Europejskiej. W efekcie operatorzy logistyczni musieli zmagać się ze wzrostem ryzyk politycznych, sankcjami gospodarczymi oraz ograniczeniami w przepływie towarów. Każda zmiana przepisów celnych czy zaostrzenie inspekcji na granicach oznacza opóźnienia, dodatkowe koszty oraz czasem całkowitą rezygnację z wybranych korytarzy. Szczególne znaczenie ma tu “Nowy Jedwabny Szlak”, którego trasy lądowe napotkały poważne utrudnienia – zarówno przez zmieniające się priorytety polityczne krajów tranzytowych, jak i przez regularne blokady czasowe.

Dodatkowo, pandemia COVID-19 i jej następstwa również przyczyniły się do zwiększenia wrażliwości lądowych tras logistycznych. Restrukturyzacja pracy służb celnych, okresowe zamknięcia granic oraz braki personelu na kluczowych przejściach osłabiły płynność transportu kolejowego i drogowego. Nie bez znaczenia pozostaje także rosnąca liczba regulacji środowiskowych i bezpieczeństwa wdrażanych przez kraje Unii Europejskiej oraz państwa trzecie – dla przewoźników oznacza to konieczność wprowadzania czasochłonnych adaptacji w zakresie certyfikacji, monitoringu i spełniania nowych norm.

Wreszcie, kluczową rolę odgrywają także czynniki logistyczne i infrastrukturalne. Przepustowość przejść granicznych, dostępność infrastruktury przeładunkowej czy sprawność sieci kolejowej i drogowej w państwach WNP są istotnie ograniczone przez niedoinwestowanie oraz przeciążenie ruchem tranzytowym. Wobec wahnięć podaży i popytu, operatorzy stają przed zadaniem elastycznego zarządzania zasobami i przekierowywania ładunków na mniej obciążone, często jednak droższe lub dużo bardziej czasochłonne trasy alternatywne.

Rosnąca rola transportu morskiego jako alternatywy

W odpowiedzi na rosnące trudności na szlakach lądowych, wiele przedsiębiorstw podjęło decyzję o przeniesieniu znaczącej części swoich ładunków na transport morski, zwłaszcza w relacjach Chiny – Europa i Chiny – Bliski Wschód. Statystyki branżowe jednoznacznie pokazują wzrost zapotrzebowania na sloty na najważniejszych połączeniach oceanicznych, zwłaszcza z portów w Szanghaju, Shenzhen, Ningbo oraz Qingdao. Zmiana preferencji operatorów i właścicieli ładunków znajduje odzwierciedlenie zarówno w wielkości zleceń, jak i długoterminowych kontraktach zawieranych z największymi armatorami.

Transport morski, mimo że tradycyjnie postrzegany jako wolniejszy od przewozów kolejowych czy drogowych, zyskuje przewagę w kontekście stabilności, bezpieczeństwa oraz przewidywalności kosztów. Duże linie żeglugowe, dysponujące rozbudowaną infrastrukturą magazynową w portach oraz flotą kontenerowców nowej generacji, są w stanie oferować regularne połączenia, odporne na bieżące zawirowania geopolityczne. Dodatkowo, inwestycje w automatyzację portów oraz cyfryzację obiegu dokumentów pozwoliły na istotne skrócenie czasu obsługi ładunków, co częściowo niweluje tradycyjne wady transportu morskiego związane z dłuższym okresem tranzytu.

Warto także zwrócić uwagę na aspekt kosztowy. Przewozy morskie, zwłaszcza w warunkach wysokiego zapotrzebowania, charakteryzują się obecnie relatywnie stabilnym poziomem frachtu, podczas gdy ceny usług kolejowych i drogowych potrafią skokowo zmieniać się w reakcji na nowe ograniczenia, sankcje czy działania wojenne. Pozwala to przedsiębiorstwom precyzyjniej planować swoje budżety logistyczne oraz unikać nieoczekiwanych kosztów nadzwyczajnych.

Bolączką transportu morskiego pozostają okresowe spiętrzenia w największych portach przeładunkowych – zwłaszcza w Europie Zachodniej, gdzie brak równowagi między podażą usług przeładunkowych a rosnącą liczbą napływających kontenerów prowadzi do czasowego wzrostu opóźnień i kosztów magazynowania. Jednak w skali globalnej, morze staje się aktualnie najbardziej przewidywalnym, choć nie pozbawionym wad, kanałem realizacji dużych wolumenów handlu z Chin.

Wpływ zmiany strategii transportowych na globalne łańcuchy dostaw

Masowa relokacja ładunków z tras lądowych na morskie bezpośrednio przekłada się na funkcjonowanie globalnych łańcuchów dostaw, wymuszając na firmach optymalizację zarówno harmonogramów produkcyjnych, jak i polityk magazynowania. Przedsiębiorstwa produkcyjne działające w Europie oraz Azji coraz częściej dostosowują swoje strategie zamówień i planowania produkcji do nowych realiów czasów dostaw, w niektórych przypadkach, zwiększając zapasy strategiczne, aby zapobiec przestojom wynikającym z potencjalnych opóźnień transportowych.

Dla operatorów logistycznych kluczowym zadaniem staje się budowa elastycznych, wielowariantowych modeli obsługi ładunków. Obejmuje to integrację różnych gałęzi transportu w ramach jednej usługi tzw. modalności kombinowanej, w której część trasy towar przebywa drogą morską, a ostatnie kilometry – koleją czy transportem drogowym do miejsca docelowego. Zwiększa to nie tylko odporność na nagłe zakłócenia poszczególnych elementów sieci logistycznej, lecz także pozwala lepiej dostosować się do sezonowych czy doraźnych wahań popytu na określonych rynkach.

Niektóre branże – w szczególności przemysł motoryzacyjny, elektronika i sektor odzieżowy – wdrażają innowacyjne rozwiązania w zakresie zarządzania łańcuchem dostaw. Przykładem może być zastosowanie narzędzi do predykcyjnej analityki, które na podstawie bieżących danych rynkowych i prognoz pogodowych przewidują prawdopodobieństwo opóźnień i rekomendują optymalne dywersyfikacje tras ładunków. Rośnie także znaczenie logistyki kontraktowej, gdzie partner logistyczny staje się aktywnym uczestnikiem procesu planowania i zarządzania ryzykiem transportowym, zapewniając firmom produkcyjnym lub handlowym wsparcie na etapie zarówno wyboru trasy, jak i obsługi spraw celnych lub relokacji buforowych magazynów.

W konsekwencji, zmiany wywołane przez zakłócenia lądowych tras chińskich mają dalekosiężny wpływ nie tylko na koszty operacyjne, ale także na modele biznesowe całej branży handlowej i logistycznej. Otwiera to pole do intensyfikacji współpracy międzynarodowej w zakresie wypracowywania nowych standardów i zabezpieczeń, a także dla wzmożonych inwestycji w cyfryzację oraz automatyzację obsługi zamówień i przewozów.

Perspektywy rozwoju i wyzwania dla rynku usług transportowych

Patrząc w perspektywie najbliższych lat, można przewidywać, iż długofalowe skutki obecnych zakłóceń w transporcie lądowym wymuszą na operatorach, przedsiębiorstwach oraz organach państwowych konieczność wdrażania kompleksowych strategii odporności logistycznej. Spodziewany jest zarówno dalszy wzrost inwestycji w rozbudowę i modernizację infrastruktury portowej, jak i koncentracja na rozwoju multimodalnych węzłów logistycznych pozwalających na płynniejszą integrację różnych form transportu – od morskiego, przez kolej, aż po transport samochodowy ostatniej mili.

Jednym z głównych wyzwań będzie równoważenie kosztów i terminowości dostaw z coraz bardziej rygorystycznymi wymaganiami środowiskowymi. Presja ze strony legislatorów oraz konsumentów na ograniczanie śladu węglowego wymusza na armatorach i operatorach lądowych wdrażanie nowych rozwiązań technologicznych: od paliw alternatywnych, przez napędy hybrydowe, po optymalizację tras pod kątem zużycia energii. Wprowadzenie standardów ESG do praktyk operacyjnych stanie się nie opcją, a koniecznością, jeśli firmy chcą utrzymać konkurencyjność oraz reputację na trudnym rynku międzynarodowym.

Nie mniej istotne są także zagadnienia cyberbezpieczeństwa oraz automatyzacji procesów, zwłaszcza w kontekście rosnącej zależności od cyfrowych narzędzi zarządzania łańcuchem dostaw. Ataki hackingowe czy awarie systemów informatycznych mogą mieć równie poważne konsekwencje dla płynności dostaw, co fizyczne blokady granic lub ograniczenia celno-polityczne. Dlatego inwestycje w zaawansowane technologie monitorowania, analizy predykcyjnej oraz zdalnego zarządzania flotą staną się z punktu widzenia branży transportowej obligatoryjne.

Podsumowując, obecna kumulacja zakłóceń na trasach lądowych prowadzących z Chin generuje impulsy do głębokiej transformacji światowego sektora logistycznego. Preferencje przesuwające się w stronę transportu morskiego, rozwój logistyki kontraktowej i multimodalnej, jak również wdrażanie rozwiązań cyfrowych i ekologicznych wyznaczają kierunki rozwoju na kolejne lata. Jednak aby te działania przyniosły długoterminową stabilizację i bezpieczeństwo, niezbędna będzie współpraca międzynarodowa, innowacje technologiczne oraz konsekwentne inwestycje w unowocześnianie wszystkich ogniw łańcucha dostaw.