620 views 9 mins 0 comments

Szara strefa na rynku tytoniowym jest rekordowo niska. Mimo ciągłego wzrostu akcyzy

In Prawo
11 kwietnia, 2023

Wbrew obawom części firm z branży tytoniowej, że stopniowe podwyższenie akcyzy na wyroby tytoniowe rok do roku, przewidziane w mapie akcyzowej, spowoduje wzrost szarej strefy, sytuacja okazuje się odwrotna. Szara strefa tytoniowa nadal maleje. Według Instytutu Doradztwa i Badania Rynku Almares jej udział w rynku tytoniowym w ubiegłym roku był rekordowo niski i wyniósł 5,35 proc. Na zmianach zyskały też legalny rynek i budżet państwa, ponieważ dochody z tytułu akcyzy na wyroby tytoniowe wzrosły. – Mapa akcyzowa pokazuje, jak planowanie podatkowe korzystnie wpływa na rozwój przedsiębiorców. Może być wzorem dla samej Komisji Europejskiej, żeby ten model, który okazuje się działać bardzo dobrze w Polsce, można było wdrożyć również na poziomie unijnym – mówi Przemysław Ruchlicki z Krajowej Izby Gospodarczej.

Mapa akcyzowa – czyli zaproponowany przez Ministerstwo Finansów harmonogram stopniowego podnoszenia akcyzy na używki (wyroby alkoholowe i tytoniowe) – zaczęła obowiązywać z początkiem 2022 roku. Zgodnie z nowymi przepisami akcyza na alkohole wzrosła o 10 proc., a minimalna stawka akcyzy na papierosy – ze 100 do 105 proc. Najwyższa, 50-proc. podwyżka akcyzy objęła natomiast nowatorskie wyroby tytoniowe już w 2022 roku. Natomiast w kolejnych latach, aż do 2027 roku, akcyza na alkohole będzie corocznie wzrastać o 5 proc., a na papierosy, tytoń do palenia oraz na nowatorskie wyroby tytoniowe – o 10 proc.

– Mapę akcyzową, opracowaną przez Ministerstwo Finansów, uznaję za rzecz wspaniałą. Plan rozpisany od początku 2022 roku na najbliższe lata przewiduje zwyżkę podatku akcyzowego od wyrobów tytoniowych i to jest realizowane. Widzimy już pierwsze pozytywne efekty tego działania, a mianowicie budżet państwa jest w tej chwili zasilany o większe wpływy z akcyzy aniżeli do tej pory – mówi agencji Newseria Biznes Paweł Cybulski, były wiceminister finansów i były zastępca szefa Krajowej Administracji Skarbowej.

Resort finansów podaje, że mapa akcyzowa już spełnia swój cel fiskalny. W 2022 roku z tytułu akcyzy z wyrobów tytoniowych do budżetu trafiło 25,57 mld zł. Wpływy budżetowe były więc o 11 proc. wyższe niż rok wcześniej (23,04 mld zł w 2021 roku).

– Oczywiście jeszcze nie wszystko jest tu doskonałe, bo oczekiwalibyśmy, żeby struktura akcyzowa była nieco zmieniona. Teraz producenci dostosowują się do tej struktury w ten sposób, że cena papierosów nie ulega znaczącej zmianie, papierosy nie drożeją – mówi Paweł Cybulski. – Tu można jeszcze wiele poprawić, np. zmienić tę strukturę w ten sposób, żeby obniżyć stawki procentowe, a podwyższyć stawki kwotowe w akcyzie. W ten sposób dorównalibyśmy do krajów Europy Zachodniej, bo tutaj wciąż są pewne dysproporcje. Choć często zarzuca się nam, że w Polsce akcyza i tak jest już duża, a nawet najwyższa w Europie, natomiast to dotyczy właśnie stawek procentowych, które rzeczywiście są dość wysokie, natomiast stawki kwotowe są niskie. Gdyby tę dysproporcję zmniejszyć, tobyśmy mieli w budżecie państwa dodatkowe miliardy złotych – dodaje Paweł Cybulski. Zdaniem eksperta taka zmiana struktury akcyzy na papierosy pozwoliłaby uzyskać dla budżetu dodatkowo nawet 2 mld zł.

Efektem wprowadzenia mapy akcyzowej jest nie tylko wzrost dochodów budżetu państwa, ale i dalsze kurczenie się szarej strefy na rynku tytoniowym. W 2022 roku jej udział w tym rynku wyniósł w Polsce 5,35 proc. i był to najniższy wynik w historii – pokazały badania Instytutu Doradztwa i Badania Rynku Almares, przeprowadzone na zlecenie czterech międzynarodowych firm tytoniowych. Co istotne szara strefa tytoniowa w Polsce maleje konsekwentnie od 2015 roku, kiedy niemal co piąty (18,3 proc.) wypalany papieros pochodził z nielegalnego rynku. Dziś to już co 20.

– Ograniczenie szarej strefy jest bardzo istotne dla polskiej gospodarki. Ono udowadnia, że ta mapa akcyzowa ma sens, że rzeczywiście jest realizowana zgodnie z zamierzeniami – mówi były wiceminister finansów i były zastępca szefa KAS.

Statystyki pokazują, że zyskuje na tym także legalny rynek. Według danych przemysłu tytoniowego (Industry DataExchange) w 2022 roku łączna sprzedaż papierosów w Polsce sięgnęła 49,39 mld sztuk i była o 8,54 proc. wyższa r/r (w porównaniu do 45,5 mld sztuk w 2021 roku). Tendencja wzrostowa utrzymuje się już od siedmiu lat: w latach 20152022 legalna sprzedaż papierosów w Polsce wzrosła łącznie o blisko 20 proc. (wzrost o 8,3 mld sztuk). W tym okresie udział nielegalnych papierosów w rynku zmalał natomiast o 4,82 mld sztuk. Wzrost konsumpcji legalnych papierosów jest zatem dwukrotnie większy niż spadek konsumpcji nielegalnych wyrobów. To oznacza, że Polacy palą coraz więcej papierosów z legalnych źródeł.

 Mapa akcyzowa to bardzo dobry przykład, który pokazuje, jak planowanie podatkowe korzystnie wpływa na rozwój przedsiębiorców – mówi Przemysław Ruchlicki, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej.

Podkreśla, że mapa akcyzowa to pozytywny przykład tego, jak powinny być komunikowane i wprowadzane zmiany podatkowe. Harmonogram podnoszenia stawek akcyzy do 2027 roku Ministerstwo Finansów przedstawiło i skonsultowało bowiem z przedsiębiorcami odpowiednio wcześniej, zapewniając im długoterminową przewidywalność i stabilne, wieloletnie ramy dla dalszej działalności.

– Przewidywalne podatki to przede wszystkim możliwość zaplanowania rozwoju, a w biznesie chodzi właśnie o to, żeby móc się rozwijać. Dopóki przedsiębiorcy wiedzą, co ich czeka w przyszłym roku czy za dwa, trzy lata, są w stanie racjonalnie zaplanować zarówno strategię rozwoju, jak i to, ile będą musieli wydać i ile będą musieli zarobić, żeby móc się rozwinąć zgodnie z tym planem – mówi ekspert KIG. – Bardzo duża zmienność systemu podatkowego powodowała dotąd dużą niepewność i to, że przedsiębiorcy niezbyt chętnie inwestowali, ponieważ musieli zachować rezerwę na nieprzewidywalne działania ustawodawcy.

Jak ocenia, wprowadzona w Polsce mapa akcyzowa może też posłużyć w Unii Europejskiej jako dobry przykład strategicznego planowania, które warto wdrożyć na poziomie wspólnotowym.

 Polska mapa akcyzowa jak najbardziej może być wzorem nawet nie tyle dla innych krajów UE, co dla samej Komisji Europejskiej, żeby ten model, który udało nam się w Polsce wypracować i który okazuje się działać bardzo dobrze, można było wdrożyć również na poziomie unijnym – mówi Przemysław Ruchlicki. – To byłoby też spełnienie marzeń unijnych technokratów o tym, żeby wprowadzić jakiś jeden wspólny, unijny system podatkowy. Być może to jest dobra droga, żeby spróbować najpierw z podatkiem akcyzowym, a później powoli przenosić to również na inne rozwiązania podatkowe, chociażby CIT, który miałby być uszczelniony po to, żeby uniknąć konkurencji podatkowej między poszczególnymi krajami.

O tym, jak proste, przejrzyste i stabilne podatki mogą pomagać w wychodzeniu z kryzysu, eksperci rozmawiali podczas Welconomy Forum, które w tym tygodniu odbyło się w Toruniu.