22 views 11 mins 0 comments

Berlin przygląda się możliwości wykorzystania zamrożonych aktywów rosyjskich na wsparcie dla Ukrainy

In Gospodarka
19 września, 2025

W obliczu trwającej agresji Rosji na Ukrainę oraz przedłużającej się wojny, która niesie za sobą poważne konsekwencje dla globalnej gospodarki, Unia Europejska intensyfikuje działania zmierzające do wsparcia finansowego Kijowa. W ostatnich miesiącach coraz większą uwagę przykuwa kwestia wykorzystania zamrożonych aktywów rosyjskich na Zachodzie jako jednego z kluczowych narzędzi pomocowych. Szczególnie aktywna w debacie stała się Niemcy, z Berlinem analizującym możliwości przejęcia części środków ulokowanych w europejskich instytucjach finansowych. Taka decyzja wiąże się z szeregiem dylematów prawnych, ryzykiem gospodarczym oraz konsekwencjami dla międzynarodowego ładu gospodarczego. Analiza tych aspektów jest niezbędna dla zrozumienia potencjalnych skutków takiego rozwiązania.

Skala zamrożonych aktywów rosyjskich a możliwości ich wykorzystania

Jedną z najbardziej znaczących interwencji Zachodu po inwazji Rosji na Ukrainę było zamrożenie aktywów rosyjskiego banku centralnego oraz instytucji państwowych, a także majątku należącego do podmiotów powiązanych z Kremlem. Łączna wartość tych aktywów, tylko w Unii Europejskiej, szacowana jest na ponad 200 miliardów euro, z czego istotna część zdeponowana została właśnie w niemieckich instytucjach finansowych. Skala tych środków jest bezprecedensowa w historii polityki sankcyjnej, a jednocześnie stanowi ogromny potencjał jako narzędzie nacisku oraz wsparcia państwa ukraińskiego w walce o odbudowę gospodarczą i militarną.

Jednak zanim rozpoczną się realne działania zmierzające do wykorzystania tych aktywów, konieczne jest dogłębne przeanalizowanie ich struktury oraz praw i mechanizmów rządzących ich przejęciem. Niemieckie i europejskie banki, zgodnie z unijnymi regulacjami, są zobowiązane do zamrożenia tych środków, uniemożliwiając ich transfer czy wypłatę – nie oznacza to jednak formalnego przejęcia własności na rzecz władz unijnych czy państw członkowskich. W efekcie dyskusja dotyczy nie tylko teoretycznej możliwości rozdysponowania tych środków, ale także ryzyka prawnego, z którym wiąże się taka operacja. Przede wszystkim chodzi o naruszenie fundamentalnych zasad praw własności oraz potencjalnych konsekwencji międzynarodowych w relacjach finansowych z innymi państwami i podmiotami globalnymi.

Analizując rynek europejski, nie można również pominąć roli niemieckiego sektora finansowego. Niemcy są bowiem jednym z głównych repozytoriów rosyjskich aktywów państwowych na Starym Kontynencie, co wynika zarówno z historii współpracy gospodarczej z Rosją, jak i z pozycji Niemiec jako centrum usług finansowych UE. W związku z powyższym, postawa Berlina ma kluczowe znaczenie dla kierunku całej unijnej polityki wobec konfiskaty części zamrożonych aktywów, a niemieccy regulatorzy znajdują się pod silną presją międzynarodowych partnerów i opinii publicznej, aby znaleźć prawne i gospodarcze uzasadnienie dla wdrożenia takiego mechanizmu wsparcia dla Ukrainy.

Dylematy prawne i geopolityczne związane z konfiskatą środków

Kwestią fundamentalną, wokół której ogniskuje się obecnie większość debat, pozostaje legalność przejęcia przez państwa członkowskie bądź instytucje unijne zamrożonych aktywów rosyjskich. Prawodawstwo międzynarodowe, szczególnie konwencje odnoszące się do poszanowania praw własności oraz immunitetów państwowych, stawia bardzo wysoką poprzeczkę wobec wszelkich działań konfiskacyjnych wobec państw trzecich. Artykuły konwencji haskiej, a także praktyka międzynarodowa, zakładają możliwość zamrożenia, jednakże konfiskata – nawet w obliczu sankcji – pozostaje obwarowana wieloma zastrzeżeniami. Przejęcie własności miałoby bowiem charakter precedensowy i mogłoby prowadzić do podważenia zaufania do globalnego systemu finansowego.

Dyskusję w Niemczech zdominowały obecnie dwa podejścia. Pierwsze, ostrożniejsze, sugeruje wykorzystanie jedynie zysków wypracowanych przez rosyjskie aktywa, na przykład odsetek bankowych bądź dochodu z inwestycji obligacyjnych, bez naruszania samych zgromadzonych kwot. Takie rozwiązanie oceniane jest jako kompromis pomiędzy oczekiwaniami Ukrainy i partnerów z NATO a restrykcyjnymi wymogami prawa międzynarodowego. Drugi nurt, popierany przez część unijnych polityków i think tanków, zakłada konieczność pełnej konfiskaty, uzasadniając to odpowiedzialnością Rosji za szkody wyrządzone Ukrainie. Niemniej nawet to drugie podejście podkreśla potrzebę stworzenia szerokiego konsensusu i zabezpieczenia ewentualnych konsekwencji prawnych i gospodarczych.

Geopolityczny wymiar tej debaty jest równie istotny. Wprowadzenie masowej konfiskaty aktywów państwowych, nawet w sytuacjach trudnych jak obecny konflikt, rodzi ryzyko odwetu oraz zahamowania przepływów kapitałowych państw trzecich do Europy. Berlin, jako gospodarka silnie powiązana z międzynarodowymi rynkami finansowymi i handlowymi, musi kalkulować przewidywane skutki nie tylko dla swojej pozycji wobec Ukrainy i Rosji, ale także pod kątem reputacji całej Unii Europejskiej jako bezpiecznego miejsca dla lokowania kapitału przez instytucje publiczne i prywatnych inwestorów spoza Zachodu. Realizacja wadliwie przygotowanej konfiskaty mogłaby zatem podkopać fundamenty gospodarczej suwerenności UE w długim okresie.

Skutki gospodarcze i finansowe dla Niemiec i Unii Europejskiej

Decyzja dotycząca ewentualnej konfiskaty zamrożonych aktywów rosyjskich nie jest wyłącznie wyzwaniem natury politycznej czy prawnej – stanowi ogromne wyzwanie gospodarcze i finansowe, szczególnie dla Niemiec jako lidera gospodarczego Unii Europejskiej. Po pierwsze, należy zwrócić uwagę na rolę niemieckiego sektora bankowego jako depozytariusza znacznej części środków, które mogą stać się przedmiotem międzynarodowego sporu bądź pozwów ze strony Rosji i powiązanych z nią instytucji. Koszty ewentualnej destabilizacji zaufania do niemieckiego systemu finansowego mogłyby znacznie przekroczyć bieżące korzyści płynące z konfiskaty.

Kolejnym wyzwaniem są potencjalne reperkusje dla przyciągania inwestycji zagranicznych do Unii Europejskiej. Ryzyko politycznych decyzji dotyczących zamrożonych aktywów, nawet wobec państw naruszających prawo międzynarodowe, może zostać negatywnie ocenione przez inwestorów państwowych oraz fundusze majątkowe z krajów Bliskiego Wschodu, Chin czy innych krajów rozwijających się, które od lat chętnie lokowały środki w relatywnie bezpiecznym i przewidywalnym otoczeniu regulacyjnym UE. Przewidywalność regulacyjna, transparentność rozstrzygnięć prawnych oraz poszanowanie umów i praw własności to kluczowe czynniki rankingujące atrakcyjność danego rynku finansowego na arenie międzynarodowej.

Z kolei dla samej Ukrainy potencjalne środki wydobyte z zamrożonych aktywów mogą stać się istotną siłą napędową odbudowy gospodarczej, walki z zapaścią infrastrukturalną oraz pomocą humanitarną. Perspektywy i prognozy wskazują, że nawet redystrybucja części zysków z tych środków w najbliższych latach mogłaby stworzyć nową jakość dla przyszłych relacji gospodarczych między Ukrainą a Unią Europejską. Jednak Niemcy i pozostałe państwa UE muszą wyważyć aktualne potrzeby społeczno-polityczne z konsekwencjami długoterminowymi, które obejmują stabilność i wiarygodność unijnego rynku finansowego jako całości.

Perspektywy i dalszy rozwój polityki wobec rosyjskich aktywów

W najbliższych miesiącach Berlin będzie odgrywać kluczową rolę w kształtowaniu unijnej polityki wobec zamrożonych aktywów rosyjskich. Ostateczne decyzje będą wymagały precyzyjnego rozeznania opinii publicznej, oczekiwań międzynarodowych partnerów oraz własnych interesów gospodarczych Niemiec. Widać wyraźnie, że jedynie szeroko zakrojona współpraca na poziomie całej UE jest w stanie wypracować rozwiązanie minimalizujące ryzyka i maksymalizujące potencjalne zyski ekonomiczne oraz polityczne.

Jednym ze scenariuszy, cieszącym się coraz większym zainteresowaniem w kręgach eksperckich, jest powołanie specjalnego funduszu zarządzanego przez instytucje unijne, który mógłby dystrybuować zyski pochodzące z rosyjskich aktywów na cele odbudowy Ukrainy, bez naruszania zasady ochrony własności państwowych rezerw. Daje to możliwość stopniowego przekierowania strumienia pieniędzy do Kijowa, pozostawiając najważniejsze aktywa formalnie nienaruszone, co może ograniczyć ewentualne roszczenia Rosji na arenie międzynarodowej. Równolegle trwają konsultacje dotyczące możliwości rozszerzenia zakresu sankcji i konfiskaty, jeżeli wojna będzie się przedłużać, a sytuacja humanitarna i infrastrukturalna Ukrainy będzie nadal się pogarszać.

Ostatecznie decyzje Berlina i UE będą testem dla siły europejskiego przywództwa oraz zdolności wypracowywania kompromisów w najbardziej palących kwestiach gospodarczych i geopolitycznych XXI wieku. Przykład zamrożonych aktywów rosyjskich pokazuje, że granica pomiędzy ochroną wartości europejskich i międzynarodowych norm a doraźną efektywnością wsparcia dla ofiar agresji pozostaje niezwykle cienka. Kluczowe będzie zachowanie równowagi, transparentność i zdecydowane przywództwo, które pozwolą Europie nie tylko skutecznie wspierać Ukrainę, ale i budować długoterminowy fundament dla bezpieczeństwa gospodarczego i prawnego Starego Kontynentu.